Co za temat! W życiu bym nie pomyślała, że na fałszowaniu najwybitniejszych malarzy, można dorobić się milionów! W podcaście opowiem Wam historię 3 najbardzi
Prowadząc działalność nierejestrowaną, pamiętaj o limicie 50% minimalnego wynagrodzenia (w styczniu 2023 r. to 1745 zł). Jeżeli Twoje przychody przekroczą tę kwotę, to Twoja działalność stanie się działalnością gospodarczą. W zawiązku z tym w ciągu 7 dni będziesz musiał złożyć wniosek rejestracyjny w CEIDG.
Mówi się, że pierwszy milion trzeba ukraść. - Na pewno nie ukraść i też radziłbym nie pożyczyć, bo jak ktoś pożyczy milion, to potem go ciężko oddać - mówi w Czwórce
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że aby dorobić przez internet potrzebne są specjalistyczne umiejętności, programowanie, lata pracy w branży IT, drogi sprzęt itp. Bariera wejścia w wiele dziedzin jest jednak dużo dużo niższa.
Praca dodatkowa a budżet domowy. Czy to prawda, że pieniądze leżą na ulicy – trzeba tylko umieć po nie sięgnąć? W internecie roi się więc od pomysłów na dodatkowe zajęcia – copywriting, udzielanie korepetycji, rękodzieło, czy jakaś forma pracy fizycznej – to tylko niektóre z nich. Jest też wiele opcji uzyskania tzw.
Vay Nhanh Fast Money. Często się słyszy, że w Polsce nie da się zarobić dużo. A miliona to już w ogóle się nie da. Jak to więc możliwe, że jednak wielu Polaków potrafi ów nieosiągalny milion zarobić. Nie będę dziś opisywał, na czym można zarobić. Chcę jednak pokazać, że milion to nie jest coś abstrakcyjnego i kompletnie nieosiągalnego. To prostu czysta matematyka. Aby zarobić milion, po pierwsze musimy coś sprzedawać. Po drugie, każda transakcja musi generować zysk. Mając spełnione te dwa warunki, możemy przeanalizować, ile musimy dokonać transakcji w ciągu 12, 24 lub 36 miesięcy, przy określonym zysku na danej transakcji (np. 10 zł zysku netto), aby upragniony milion zarobić na czysto – netto, czyli po wszystkich podatkach (nie uwzględniam tu amortyzacji, by nie komplikować nadmiernie wyliczeń). Chodzi mi o prostą ideę. Milion jest wynikiem określonej ilości transakcji w danym okresie czasu. I tyle. Tym samym chcę zachęcić do myślenia przedsiębiorczego. I młodzież, i dorosłych. Bo jak zobaczycie w symulacjach, zysk dzienny czy miesięczny, w zależności od zysku od jednej transakcji, nie jest aż tak nieosiągalny, jak moglibyście przypuszczać. Z małych kwot robią się z czasem duże sumy. Poniżej zamieszczam siedem wariantów, z założeniem, że na każdej transakcji zarabiamy 10 zł, 20 zł, 50 zł, 100 zł, 200 zł, 500 zł lub 1000 zł netto (wyniki podane są z zaokrągleniem). Wariant 1: Przy 10 zł zysku netto z każdej transakcji, będziesz ich musiał zrealizować dokładnie 100 000. Załóżmy, że sprzedajesz produkt lub usługę (dla uproszczenia będę przeliczał je na SZTUKI), które dają ci z każdej transakcji 10 zł zysku netto, dlatego aby zarobić 1 000 000 zł: W ciągu 12 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 8333 sztuk miesięcznie – lub 274 sztuk dziennie. W ciągu 24 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 4166 sztuk miesięcznie – lub 137 sztuk dziennie. W ciągu 36 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 2778 sztuk miesięcznie – lub 91 sztuk dziennie. Wariant 2: Przy 20 zł zysku netto z każdej transakcji, będziesz ich musiał zrealizować dokładnie 50 000. Załóżmy, że sprzedajesz produkt lub usługę (dla uproszczenia będę przeliczał je na SZTUKI), które dają ci z każdej transakcji 20 zł zysku netto, dlatego aby zarobić 1 000 000 zł: W ciągu 12 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 4166 sztuk miesięcznie – lub 137 sztuk dziennie. W ciągu 24 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 2083 sztuk miesięcznie – lub 68 sztuk dziennie. W ciągu 36 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 1388 sztuk miesięcznie – lub 46 sztuk dziennie. Wariant 3: Przy 50 zł zysku netto z każdej transakcji, będziesz ich musiał zrealizować dokładnie 20 000. Załóżmy, że sprzedajesz produkt lub usługę (dla uproszczenia będę przeliczał je na SZTUKI), które dają ci z każdej transakcji 50 zł zysku netto, dlatego aby zarobić 1 000 000 zł: W ciągu 12 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 1667 sztuk miesięcznie – lub 55 sztuk dziennie. W ciągu 24 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 833 sztuk miesięcznie – lub 27 sztuk dziennie. W ciągu 36 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 556 sztuk miesięcznie – lub 18 sztuk dziennie. Wariant 4: Przy 100 zł zysku netto z każdej transakcji, będziesz ich musiał zrealizować dokładnie 10 000. Załóżmy, że sprzedajesz produkt lub usługę (dla uproszczenia będę przeliczał je na SZTUKI), które dają ci z każdej transakcji 100 zł zysku netto, dlatego aby zarobić 1 000 000 zł: W ciągu 12 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 833 sztuk miesięcznie – lub 27 sztuk dziennie. W ciągu 24 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 417 sztuk miesięcznie – lub 14 sztuk dziennie. W ciągu 36 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 278 sztuk miesięcznie – lub 9 sztuk dziennie. Wariant 5: Przy 200 zł zysku netto z każdej transakcji, będziesz ich musiał zrealizować dokładnie 5 000. Załóżmy, że sprzedajesz produkt lub usługę (dla uproszczenia będę przeliczał je na SZTUKI), które dają ci z każdej transakcji 200 zł zysku netto, dlatego aby zarobić 1 000 000 zł: W ciągu 12 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 417 sztuk miesięcznie – lub 14 sztuk dziennie. W ciągu 24 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 208 sztuk miesięcznie – lub 7 sztuk dziennie. W ciągu 36 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 139 sztuk miesięcznie – lub 5 sztuk dziennie. Wariant 6: Przy 500 zł zysku netto z każdej transakcji, będziesz ich musiał zrealizować dokładnie 2 000. Załóżmy, że sprzedajesz produkt lub usługę (dla uproszczenia będę przeliczał je na SZTUKI), które dają ci z każdej transakcji 500 zł zysku netto, dlatego aby zarobić 1 000 000 zł: W ciągu 12 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 167 sztuk miesięcznie – lub 5,5 sztuk dziennie. W ciągu 24 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 83 sztuk miesięcznie – lub 3 sztuki dziennie. W ciągu 36 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 56 sztuk miesięcznie – lub 2 sztuki dziennie. Wariant 7: Przy 1000 zł zysku netto z każdej transakcji, będziesz ich musiał zrealizować dokładnie 1 000. Załóżmy, że sprzedajesz produkt lub usługę (dla uproszczenia będę przeliczał je na SZTUKI), które dają ci z każdej transakcji 1000 zł zysku netto, dlatego aby zarobić 1 000 000 zł: W ciągu 12 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 83 sztuki miesięcznie – lub 3 sztuki dziennie. W ciągu 24 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 42 sztuk miesięcznie – lub 1,4 sztuk dziennie. W ciągu 36 miesięcy, będziesz musiał: – sprzedawać 28 sztuk miesięcznie – lub 1 sztukę dziennie. Mam nadzieję, że powyższe warianty dają do myślenia. Co tym o myślicie? Napiszcie w komentarzach lub na Facebooku. W artykule wykorzystano darmowe zdjęcie z serwisu Freepik. Strona używa plików cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zgadzam się Polityka prywatności
Jak zarobić duże pieniądze? Bogaci uchylają rąbka przepadają za rozgłosem. Pewnie dlatego, że o dużych pieniądzach mówi się jedynie w małych, zaufanych gronach, a rozgłos w takich rozmowach mocno przeszkadza. Niechętnie dzielą się też swoimi przepisami na sukces. Każdy z najbogatszych Podlasian to silna i wyrazista osobowość. Wiedzą, na czym im zależy i szybko osiągają cele. Są skuteczni, ale też wyjątkowo zapracowani. Czas mają dla swoich kontrahentów, dla rodziny często już go nie starcza. Dla mediów - tym bardziej. Telefony odbierają tylko wtedy, gdy wiedzą, kto dzwoni. Nie lubią się chwalić, nie lubią telewizyjnych kamer. Podlascy milionerzy. Zazwyczaj mają nietypowe zainteresowania. Wojciecha Strzałkowskiego, zawodowo specjalizującego się w handlu alkoholem, pasjonuje lotnictwo. Wiktor Gryko, paliwowy baron Podlasia, kocha polować, także na grubego zwierza. Sergiusz Martyniuk, człowiek od "cudu nad Narwią"najbardziej lubi łowić ryby, ale jego prawdziwą pasją jest... praca. Dwa lata temu jego majątek wyceniono na 197 mln zł. W tym roku, według tygodnika "Wprost" właścicielem takiego samego majątku stał się Gryko. Nikt jeszcze nie policzył, ile wart jest Wojciech Strzałkowski, prezes kilku spółek, w tym MTC Plus i MTC (handel hurtowy alkoholem), a w kilku innych - przewodniczący rady nadzorczej ( Biaform, Sportowa Spółka Akcyjna Jagiellonia Białystok). Ale na pewno jego majątek to grube miliony pierwszy milion...Pierwszy milion Strzałkowski zarobił, kiedy założył spółkę handlującą alkoholem: - To był początek lat dziewięćdziesiątych, więc dzisiejszy milion to wtedy było 10 miliardów złotych (przed denominacją złotówki). Przyznaję, że dość szybko udało się nam - mnie i mojemu wspólnikowi - zarobić te pierwsze duże pieniądze. Nie był to jednak żaden przełom w życiu zawodowym - w ogóle nie zwróciłem na to uwagi, dlatego dziś tak trudno jest mi przypomnieć sobie ten moment. Gdybym w swoim życiu przykładał największą wagę do pieniędzy, pewnie bym go pamiętał... Ale wtedy pieniądze nie były aż tak istotne. Najważniejszy był rozwój firmy. Cały czas inwestowaliśmy w spółkę, w ludzi, prowadziliśmy szkolenia. Nasz zysk był w obrocie, nie braliśmy go sobie do kieszeni. Tak robi każdy rozsądny Martyniuk, właściciel narwiańskiej spółki "Pronar' produkującej maszyny rolnicze, posiadającej także sieć stacji benzynowych, pierwsze pieniądze zarobił mniej więcej w tym samym czasie co Strzałkowski, tyle że na... małych wiejskich sklepikach. Potem pojawiły się stacje paliw. Liczący się zysk przyniósł mu jednak eksport żywności do krajów byłego Związku Radzieckiego: żyta, cebuli, ziemniaków. Kiedy przyszedł krach finansowy na Wschodzie, nie zrezygnował. Wpadł na pomysł produkowania ciągników - pierwsze powstały na licencji białoruskiej firmy MTZ. Właśnie wtedy majątek Martyniuka można było już zacząć liczyć w grubych milionach. Na handlu ze Wschodem pieniądze zrobił także Wiktor Gryko, prezes firmy "Barter" związany biznesowo z Biruną, PMB Białystok, hutą Biaglass, Zakładami Przemysłu Wełnianego w Wasilkowie i hotelem "Żubrówka"w Białowieży. Leśnik z wykształcenia, do lasu poszedł w 1984 r., ale wytrwał w nim zaledwie półtora Szybko uznałem, że nie jest to zawód, w którym można zarobić duże pieniądze. Dlatego przerzuciłem się na handel - wspomina Gryko. Na początku handlował wszystkim, co mu wpadło w ręce. Kiedy wybuchła wolna Polska, był już doświadczonym biznesmenem i zaczął specjalizować się w sprowadzaniu do Polski węgla, oleju napędowego i gazu płynnego. To wtedy zarobił pierwszy milion. Wartość jego głównej firmy ("Bartera"0 wzrosła znacząco po 2000 r., kiedy gaz LPG stał się w Polsce bardzo Życiowy dramat!Co łączy tę trójkę podlaskich milionerów? Na pewno inwestowanie zarobionych pieniędzy w firmę. Konsumowanie tego, co udało się zarobić, nie należy do ich zwyczajów. - Przypominam sobie z lat dziewięćdziesiątych firmy, których właściciele podchodzili do swojej działalności w sposób wybitnie konsumpcyjny. Sporą część zysku przeznaczali na konsumpcję: samochód dla siebie, futro dla żony. To się zazwyczaj kończyło tragicznie - opowiada Wojciech Strzałkowski. - A my? Proszę sobie wyobrazić, że pierwszy raz pojechaliśmy na zagraniczne wczasy dopiero w 1995 r. I przyznaję, że był to dla nas pewien życiowy dramat. Bo jak to, jedziemy na wakacje, to co będzie z firmą? Przecież na pewno dojdzie do jakiejś katastrofy! Pierwszego dnia wczasów dzwoniliśmy do współpracowników trzy razy dziennie: rano, w południe i około 16, wypytując, co się dzieje. Okazało się, że nie ma dramatu: nic się nie zawaliło, nie pękło, nie rozpadło... Przez następne kilka dni telefonowaliśmy po dwa razy dziennie. Dopiero wtedy uwierzyliśmy, że firma całkiem dobrze funkcjonuje bez nie znaczy, że dziś podlascy milionerzy żyją ascetycznie, w żadnym razie! Ale skoro dorobili się już takich majątków, pewną rozrzutność można im wybaczyć. Sergiusz Martyniuk ma kilka domów, dużą posiadłość, gdzie jest staw rybny, piękny ogród, szklarnia z wczesnymi warzywami. Do tego spora kolekcja Gryko podróżuje - na polowania oczywiście. Choćby do Afryki. Albo na Syberię, by postrzelać do prawdziwych niedźwiedzi. Natomiast na Mazurach założył ranczo, gdzie hoduje 2,5 tys. sztuk bydła. Wojciech Strzałkowski słynie zaś z nietypowych samochodów. Ostatnio jednak pieniądze wydaje głównie na wyjazdy sportowe - jeździ na mecze piłki nożnej. Jest znany jako zagorzały kibic, a od kilku lat, odkąd został głównym udziałowcem Jagiellonii Białystok, można go spotkać praktycznie na każdym meczu Jagi. - Z perspektywy czasu widzę, że więcej czasu i energii niż na prowadzenie firm poświęciłem Jagiellonii - mówi Strzałkowski. - Ale dzisiaj razem z innymi fanami Jagi możemy się zachwycać pięknymi bramkami. Więc warto było…Bo liczy się praca, a nie milionyNasi milionerzy podkreślają jednak, że nie pieniądze są w życiu Bogactwem jest przede wszystkim tworzyć dla innych, a nie grabić dla siebie - podkreśla już od lat Sergiusz Martyniuk. Wierzy też, że ma w Narwi misję do zrealizowania - misję niejako cywilizacyjną, by na tej małej podlaskiej wsi dać ludziom powiew wielkiego świata. Stąd choćby porządna zakładowa stołówka, której codzienne menu Martyniuk zna na pamięć. - Zarabianie dużych pieniędzy nigdy nie było celem mojego życia - deklaruje także Wojciech Strzałkowski. - Liczyło się to, żeby pracować, tworzyć coś i być skutecznym. Oczywiście, miernikiem skuteczności przedsiębiorcy jest wynik finansowy, dlatego nie mogę powiedzieć, że pieniądze w ogóle nie miały znaczenia. Ale nie były najważniejsze. Nie zwracałem też uwagi na to, czy mam wolny czas na odpoczynek. Cóż, to już zależy od potrzeb każdego człowieka. Jeśli ktoś jest szczęśliwy, kiedy ma wolne popołudnia i spędza je przed telewizorem, wszystko w porządku. Ja bym nie był w takiej sytuacji szczęśliwy. Kiedyś, tuż po powrocie z USA, przez dwa miesiące nic nie robiłem, nie miałem żadnego stałego zajęcia. I proszę mi wierzyć, to był najtrudniejszy okres w moim życiu. Byłem okropnie zmęczony... człowiekiem trzeba być, żeby osiągnąć sukces? Patrząc na rozwój kariery Martyniuka i Gryki można uznać, że o ich sukcesie zdecydował życiowy spryt czy też, mówiąc popularnie, nos do interesów. Strzałkowski sprytu także ma sporo, on jednak pytany o klucz do sukcesu zawsze dodaje jeszcze: wiedza. Bo w tej branży wiedza jest bardzo Niekoniecznie trzeba mieć własną firmę, żeby osiągnąć sukces. Ale na pewno trzeba być pracowitym i uczciwym - zaznacza. - Warto też się ciągle uczyć - nie tylko w szkołach: czytać prasę branżową, rozmawiać z ludźmi i wyciągać wnioski z tego, co się dzieje. Wielki sukces ma też jednak swoją wielką cenę, o której nie można zapominać. To przede wszystkim brak czasu - dla siebie, dla rodziny, dla dzieci. Czasami też pojawia się strach - przed kimś, kto może ze złości zniszczyć to, nad czym pracowało się całe życie. Ale nasi milionerzy nie muszą się tego bać. Podlasianie to przecież wyjątkowo życzliwi ludzie.
Pierwszy milion – jak go zarobić? Czasami mówi się, że należy ukraść pierwszy milion, a potem skutecznie zainwestować te pieniądze, żeby móc żyć na bardzo wysokim poziomie. Na pewno wielokrotnie oglądaliście filmy, gdzie padały tego typu cytaty. Jesteście jednak ludźmi, którzy szanują obowiązującą w naszym kraju literę prawa? Zastanawiacie się zatem czy są jakieś skuteczne sposoby, które nie wymagają łamania ogólnie przyjętych zasad? Na szczęście tak. Oczywiście, zarobienie pierwszego miliona nie jest rzeczą prostą. Trzeba jednak wyraźnie podkreślić, że jest to możliwe – nawet w przypadku osób, które startują praktycznie ” od zera”. Co jednak trzeba zrobić? Nie chcemy dłużej trzymać Was w niecierpliwości, dlatego migiem przechodzimy do meritum. Zapraszam Ciebie również do obejrzenia tego filmiku: Musisz chcieć zarobić ten milion ! Żeby zarobić pierwszy milion musisz uświadomić sobie, że od teraz to jest właśnie twój życiowy cel. Nie chodzi nam o chwilowy przebłysk pt. fajnie by było mieć dużo pieniędzy, wtedy mógłbym robić wszystko na co mam ochotę i o nic się nie martwić. Myśl, że chcesz zarobić pierwszy milion musi ci towarzyszyć od samego rana, aż do nocy. Pierwsza myśl, z którą budzisz się rano to: jak zarobić swój pierwszy milion? Myśl, z którą kładziesz się spać : jak zarobić swój pierwszy milion? Musi to być twoje największe pragnienie. Każde twoje działanie powinno być motywowane tym, że chcesz zarobić swój pierwszy milion. Powiem nawet więcej, całe twoje życie musi być podporządkowane temu, żeby stać się milionerem. Ciężka praca popłaca Niczego nie osiągniemy także, jeśli całe nasze życie będzie opierało się na leżeniu na kanapie i czekaniu na lepsze jutro. Podstawą do osiągnięcia sukcesu i zarobienia pierwszego miliona jest przede wszystkim ciężka praca. Oczywiście większość z nas powie „przecież ja ciężko pracuję”. Czy jednak aby na pewno nie możesz więcej? Jeśli pracujesz na etacie możliwe, że nie będziesz w stanie tego zrealizować. Musisz zatem znaleźć coś co pozwoli zarabiać Ci więcej. Zacznij robić coś swojego. Zacznij robić to po godzinach i powoli, konsekwentnie rozwijaj to. Kiedy przyjdzie moment, że nie będziesz miał już czasu żeby dalej rozwijać swój własny biznes ,może to właśnie będzie czas, kiedy będziesz musiał zrezygnować ze wszystkich innych zajęć, aby w całości poświęcić się rozwojowi swojej własnej firmy. Nigdy też nie spoczywaj na laurach. Rób coraz to więcej. Jeśli uda ci się np. coś sprzedać, następnego dnia postaraj się sprzedać jeszcze więcej, kolejnego więcej itd. Działaj tak aby zarabiać coraz więcej. Ponadto, tak jak codziennie chodzisz do pracy. Codziennie musisz też pracować nad swoim biznesem. Ile razy bardzo ci się nie chce? Skąd to znamy. Jednak, mimo wszystko, wstajesz i każdego dnia idziesz do pracy. Jeśli chcesz zarobić swój pierwszy milion również we własnym biznesie musisz stosować tą zasadę. Niezależnie czy masz chęć czy nie, nic nie może Cię powstrzymać. Chce Ci się czy też nie, codziennie musisz działać. Codziennie musisz coś robić. Codziennie musisz więcej. Odkładaj pieniądze, oszczędzaj a osiągniesz swój milion ! Przede wszystkim musicie zdawać sobie sprawę, że zarobienie tak dużych pieniędzy będzie wymagało od Was spełnienia kilku warunków. Jeśli uda już Ci się coś zarobić niech twoją pierwszą myślą nie będzie to jak wydać te pieniądze. Udało Ci się zarobić więcej niż poprzednio to nie znaczy, że masz więcej pieniędzy do wydania. To znaczy, że masz więcej pieniędzy, żeby je odłożyć. Kolejne działanie i kolejny wzrost. Znowu masz więcej pieniędzy, które możesz odłożyć. Dzięki temu, po jakimś czasie, będziesz dysponował kapitałem, który pozwoli Ci na kolejną inwestycję. Jeśli za każdym razem wszystkie nadwyżki będziesz wydawał na wystawne życie i zachcianki cały czas będziesz stał w miejscu. Nie będziesz posował się do przodu w swojej drodze o pierwszy milion. Musicie zdawać sobie sprawę, że nie jest możliwe odłożenie całego miliona – chyba, że mówimy o ludziach, którzy zarabiają na co dzień gigantyczne kwoty. Taki Robert Lewandowski itp. nie ma żadnego problemu z odłożeniem miliona złotych z wypłaty, ale są to skrajne przypadki. Jednak jeśli w ogóle nie będziesz odkładał zmniejszasz swoje szanse na zarobienie pierwszego miliona. Lubicie rozrzutny tryb życia? Często macie kłopot, ponieważ wypłata nie starcza Wam na cały miesiąc? W takim razie musicie coś z tym faktem zrobić. Jeśli zastanawiacie się bowiem jak zarobić pierwszy milion, to kolejną z najważniejszych kwestii musi być oszczędzanie. Dlaczego jest to tak istotne? Poza pieniędzmi, które co miesiąc możemy odłożyć z całą pewnością znajdą się też takie, które możemy oszczędzić. Zacznij zastanawiać się czy wszystkie wydatki są aby na pewno potrzebne. Czy nie kupujesz jakiś zbędnych rzeczy. Rzeczy, bez których spokojnie mógłbyś się obyć bo tak na prawdę są tylko i wyłącznie twoją zachcianką, o której w ogóle byś nie pomyślał pracując na etacie. Każda osoba, która chce dojść do takich pieniędzy musi zadbać o odłożoną gotówkę, która posłuży w przyszłości do pomnożenia tej kwoty. Należy uświadomić sobie, że również oszczędności będą Wam służyły jako kapitał, który będzie można w przyszłości pomnożyć. Jeżeli będziesz trzymał się tych dwóch zasad, tj. żeby odkładać oraz oszczędzać pieniądze będziesz bliżej sukcesu. Podnieś swoje kwalifikacje. Żeby zarobić pierwszy milion musisz być dobry w tym co robisz. Bez względu w jakiej dziedzinie działasz musisz mieć wiedzę na ten temat. Zastanawiacie się, jak zarobić pierwszy milion? Konieczne jest też stałe podnoszenie swoich kwalifikacji. Niestety, nie jest tak, że nagle z nieba spadną Wam pieniądze. Oczywiście, teoretycznie można wygrać w totka, ale szanse są po prostu iluzoryczne. Zdecydowana większość osób, które odniosły sukces w życiu zawodowym, charakteryzuje się bardzo ciężką pracą. Chodzi nie tylko o zdobycie wiedzy w konkretnej branży. W dzisiejszych czasach trzeba stale podnosić swoje kwalifikacje. Jeśli zaczynacie ‘od małego” biznesu wasz wiedza nie jest na poziomie eksperckim. Jednak z rozwojem waszej firmy musi iść jednoczesny rozwój waszej osoby i waszych umiejętności. Tylko z odpowiednią wiedzą będziecie mogli zapanować nad coraz t większą firmą. Jeśli będziecie ekspertami w swojej dziedzinie, to będziecie także w stanie zarobić większe pieniądze. Wtedy też łatwiej będzie Wam oszczędzać. To oczywiście sprawi, że będziecie mieli większy kapitał na późniejsze inwestycje. Finalnie kwestia „Jak zarobić pierwszy milion” może nie być już tak odległa, jak się Wam pierwotnie wydawało. W związku z tym warto systematycznie chodzić na kursy i szkolenia, które sprawią, że zarobienie tak dużej gotówki naprawdę będzie realne. Dbaj o swoje zdrowie – to pozwala zarabiać Osoby, które nie wiedzą jak zarobić pierwszy milion często myślą, że trzeba pracować praktycznie cały dzień. Oczywiście, ludzie leniwi mają zdecydowanie mniejsze szanse, że osiągną taki cel. Może też będziecie musieli poświęcić większość swojego czasu na pracę. Z drugiej strony wszystko musi być wykonywane „z głową”. Aby zarobić tak duże pieniądze trzeba nie tylko pracować, ale również dbać o swoje zdrowie. Dlaczego jest to tak istotne? Chyba każdy zgodzi się ze stwierdzeniem, że osoby, które mają kłopoty w tym aspekcie, są na zdecydowanie gorszej pozycji. Nieodpowiednio funkcjonujący organizmy sprawia bowiem, że trudno jest nam włożyć 100% w wykonywane na co dzień obowiązki. Tacy ludzie tracą dużo czasu na wizyty u lekarzy czy w aptekach itp. Wydają mnóstwo pieniędzy i trudno jest im oszczędzać. Poza tym martwią się swoją sytuacją zdrowotną, a jak wiadomo stres sprawia, że… organizm zaczyna funkcjonować coraz gorzej. Jest to swego rodzaju błędne koło. W związku z tym starajcie się nie dopuścić do takiej sytuacji. Dbajcie o Wasze zdrowie – zmieńcie nawyki żywieniowe, więcej ruszajcie się itp. Praca jest ważna, ale trzeba zadbać również o inne aspekty. Musisz być skoncentrowany i konsekwentny Aby zarobić swój pierwszy milion musisz skupić się na tym celu. Nic nie może Cię rozpraszać. Postanowiłeś działać w takiej, a nie innej dziedzinie. Trzymaj się tego. Trzymaj się swoich założeń. Aby rozwijać się w danej dziedzinie i być w czymś dobrym musisz się na tym skoncentrować. Całą swoją energię musisz przeznaczyć na ten jeden cel. Nie dziel swojego czasu na kilka różnych biznesów. Aby być najlepszym musisz skoncentrować się na jednym biznesie. Nie możesz być najlepszy we wszystkim. Jeśli będziesz zajmować się milionem różnych małych rzeczy nie osiągniesz w żadnej kwestii maksimum bo zwyczajnie twoje działania będą tak bardzo rozproszone, że nie będziesz miał w niczym eksperckiej wiedzy i umiejętności oraz zwyczajnie czasu na wszystko. Jeśli postanowisz działać w danej branży musisz konsekwentnie dążyć do celu właśnie w tej dziedzinie. Nie rozmieniaj się na drobne. Większy zysk osiągniesz będąc najlepszy w jednym niż przeciętny w wielu dziedzinach. Jak zarobić pierwszy milion – sposobów jest mnóstwo Ludzie, którzy szukają odpowiedzi na pytanie jak zarobić pierwszy milion powinni zdawać sobie sprawę, że sposobów jest bez liku. W końcu milionerem można zostać w różnych dziedzinach. To na pewno bardzo dobra wiadomość. Jeśli macie już odłożone pieniądze, to możecie krok po kroku je rozmnażać. Jakie są najlepsze sposoby? Mimo wszystko odradzamy Wam lokaty itp. Jest to metoda bardzo bezpieczna, ale niestety mało dochodowa. Ludzie, którzy chcą zarobić duże pieniądze muszą zaryzykować. W jaki sposób? Wydaje się, że dobrym sposobem jest działanie na rynku nieruchomości. Dlaczego? Na początek można je wynajmować i kasować co miesiąc pieniądze adekwatne do lokalizacji, metrażu itp. Pamiętajcie, aby ta gotówka została również odkładana na konto. Jeśli nadarzy się taka okazja, to warto sprzedać kupione wcześniej nieruchomości – oczywiście za większe pieniądze. Coraz więcej osób kupuje domy, które wymagają remontu. Po wykonaniu tego typu czynności takie mieszkania są sprzedawane – oczywiście nawet z kilkunastoprocentowym zyskiem. Ciekawym sposobem jest również granie na giełdzie. Oczywiście, trzeba zdobyć wiedzę, aby działać w tej branży. Jeśli jednak będziecie odpowiednio zdeterminowani, to szybko uzyskacie odpowiedź na pytanie jak zarobić pierwszy milion. Nie brakuje osób, które inwestują również w zakłady bukmacherskie (szczególnie obecnie, kiedy na rynku jest wiele legalnie działających firm, które mają naprawdę atrakcyjne oferty dla Klientów). To świetny sposób w przypadku ludzi, którzy interesują się sportem i chcą połączyć przyjemne z pożytecznym. Nie brakuje osób, które za zaoszczędzone pieniądze otwierają własne firmy. Należy wcześniej jednak zbadać rynek i poszukać takich profili działalności, które mogą osiągnąć sukces w branży. Jeśli będziecie sprzedawać dobrej jakości produkty oraz świadczyć profesjonalne usługi, to nie będziecie narzekać na brak Klientów. Z czasem możecie poszerzać ofertę, co oczywiście sprawi, że będziecie zarabiać większe pieniądze. Możecie je przeznaczyć na wyżej wymienione inwestycje lub dalsze rozwijanie własnego przedsiębiorstwa – wszystko zależy od Was. Nie pytajcie już zatem więcej, jak zarobić pierwszy milion tylko po prostu… weźcie się do działania. Bez wykonania tego pierwszego kroku nic bowiem nie osiągniecie.
jak się dorobić milionów